Książka opowiada historię dziewiętnastoletniej Ewy. Wraz z rodzicami mieszka w małym miasteczku, czuje się nieszczęśliwa, marzy o wyjechaniu i lepszym, ciekawszym życiu. Jednak jedno wydarzenie sprawia, że dziewczyna musi się zatrzymać i zastanowić nad dalszym życiem. Zderza się z rzeczywistością i staje przed trudnym wyborem.

Rozwój młodego człowieka skłania bohaterkę do patrzenia na świat przez pryzmat swojego nienarodzonego dziecka. Ewa mówi do niego i stara się przekonać ono, że jednak warto przyjść na ten świat, po to aby poznać różne dźwięki, zobaczyć jakie drzewa rosną w lesie i jak biegają po nim fauny. Ono też uczy Ewę, uczy ją poznawać świat, na który wcześniej nie zwracała uwagi oraz podejmować decyzje, jest jej nadzieją.

Wielowątkowość akcji sprawia, że możemy spojrzeć na sytuację z różnych perspektyw. Dobrze napisane, wyraziste postacie dodają uroku książce. Od bezkonfliktowości ojca po matkę, która marząc o nie wpadnięciu w rutynę, wpada w nią.

Terakowska pisze o brutalnej rzeczywistości, marzeniach, uczy nas, że jeśli nawet coś się nam wydaje to i tak nie powinniśmy tracić nadziei, bo to jest wszystko co mamy. Książka pomaga zrozumieć czym jest wybór, że to nie tylko decyzja na chwilę, ale ma ona konsekwencje w przyszłości.

Magda